Najpierw kilka słów o sobie. W skrócie: jestem absolwentką archeologii śródziemnomorskiej, ale niestety nie zostałam drugim Indianą Jonesem. Z zawodu jestem dziennikarką (głównie), a ostatnio coraz częściej quilterką. (Wiem, że nie ma takiego słowa w języku polskim, ale co tam.) Jednym słowem, szyję patchworki/quilty, co jest moją pasją, a chciałabym, żeby było zajęciem na stałe. Ostatnio coraz cześciej tworzę też inne tekstylia, np. biżuterię.
To tyle o mnie. Przecież blog ma być o rzeczach, które tworzę.
Na dobry początek - podsumowanie, czyli przegląd niektórych uszytych przeze mnie w ostatnich kilku latach narzut. Dzisiaj pokazuję te, które znalazły swoich nabywców i powędrowały w Polskę.
Najpierw narzuta Podróż dookoła świata, która najbardziej oddaje mój styl - bardzo kolorowa, bardzo graficzna, trochę "nieuporządkowana".
![]() |
Zabawiam się w stylistkę. Staram się, żeby "gwiazda" przybrała odpowiednią pozę, by dobrze wyglądać na zdjęciu. Jednym słowem, żeby patchwork się nie zsunął na ziemię. |
![]() |
Nawet zbliżenie nie pokazuje, ile łatek, łaciątek i łaciuniek składa się na całość, która ma dwa na dwa metry. |
![]() |
Jak patrzę na te pogodne kolory, od razu robi mi się raźniej na duszy, bo za oknem... ech, szkoda gadać. |
A teraz patchwork, który powędrował do Ewy z Warszawy. Powstał z wszystkich brązowych paseczków, które zostały mi po uszyciu kilku narzut log cabin. Niektóre była za krótkie na chatkę, ale za ładne, żeby się z nimi rozstać. Próbowałam policzyć, ile rodzajów materiału wykorzystałam przy tej narzucie i pomyliłam się przy dwieście którejś. Podsumowując: zamiast chatki z bali, powstały cegiełki.
![]() |
Cegiełki są bardzo podobne do tych, które są w tle. I chociaż nie takie było nasze zamierzenie w trakcie sesji, efekt jak najbardziej mi się podoba. |
Jak się cieszę. Wreszcie:). Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPoczątek świetny! Brawo :)
OdpowiedzUsuńTo prawda: nie ma Cię w sieci - nie istniejesz. Zatem cieszę się z URODZIN i gratuluję debiutu! Piękne prace!
OdpowiedzUsuńMarzenko, z tej strony Agnieszka z dzisiejszego kursu:) Przepiękne prace!!! A cegiełki powaliły mnie na kolana wręcz :) Mam nadzieję że będziesz pisać dużo i często - koniecznie z dużą ilością zdjęć pięknych prac swoich :)))
OdpowiedzUsuńA tu melduje się Monika (ta ambitna od szpilek ;-D).
OdpowiedzUsuńTa pierwsza narzuta ma w sobie masę energii!
Natomiast ta druga zachęca do lenistwa z dobrą książką w garści :-))
Pokazuj proszę, więcej swoich prac :-)
Tęczowy quilt, niedoceniony przeze mnie na pierwszym zdjęciu zyskał na kolejnych ;) Na tle surowych cegieł i nieba wygląda świetnie. Za to drugi od razu wpadł mi w oko. Pikowanie dodało mu mocy - świetnie ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite wrażenie robią te pikowane cegiełki. Gratuluję. Jola
OdpowiedzUsuńHow about in English, it's beautiful.
OdpowiedzUsuń