Od czasu do czasu pozwalam sobie tylko na małe skoki w bok, ale poniekąd "wszystko zostaje w rodzinie", bo nadal pozostaję w kręgu tekstylno-pasmanteryjnym. Chodzi o moją biżuterię. Usłyszałam wprawdzie od jednej właścicielki salonu jubilerskiego, że naszyjniki z wstążek, sznurkowe bransoletki i broszki z filcu to nie biżuteria, ale co ona tam wie.
Przedstawiam swoje naszyjniki z wstążkowych kwiatów. Wszystkie kwiaty są ręcznie robione, nie żadne tam kupowane w pasmanterii. Wykonane z satynowych wstążek, satyny, organzy, aksamitu, ozdabiane guzikami i koralikami. Naszyjniki usztywnione są lekko sztywnikiem do kołnierzyków i zawiązywane wstążką. Występują w jednym egzemplarzu. Za to we wszystkich kolorach tęczy. I są do sprzedania.